Pająk

Kto obserwuje pająka domowego lub krzyżaka, po pewnym czasie nabierze wprawy i z zachowania się tego zwierzątka będzie mógł wysnuć kilka reguł odnoszących się do pogody. Jeżeli pająk ten podrze nici, które dopiero wysnuł i ukryje się, można się wkrótce spodziewać gwałtownych wichrów. Pogoda będzie na pewno, gdy wyjdzie z ukrycia, podarte nici ponaprawia i zacznie na zdobycz oczekiwać. Przed niepogodą pająk domowy wciska się głęboko do kąta, gdy pogoda ma się poprawić, wysuwa głowę z kącika i wystawia nogi do łapania zdobyczy. Pewnej i trwałej pogody można się spodziewać, gdy pająki swobodnie przędą pajęczynę i spokojnie usadawiają się w środku sieci. Jeżeli i przy dłuższej niepogodzie przyjdzie pająkowi ochota prząść, to sieci wtedy są zwykle bardzo małe.

O przepowiedni pająka opowiadają następującą historyjkę:

„Gdy francuscy rewolucjoniści skazali na śmierć swego króla Ludwika XVI., powstało przeciwko nim silne oburzenie i państwa europejskie wypowiedziały Francji wojnę. Armia francuska dowodzona przez Pichegru ruszyła naprzeciw nieprzyjaciela do Holandii. Holandczycy, aby się ochronić przed najazdem nieprzyjaciela, pootwierali śluzy kanałów i zalali cały kraj wodą tak, że Pichegru nie mógł się dostać do Utrechtu. Ponieważ zima się zbliżała, Francuzi spodziewali się, że wkrótce ostre mrozy zetną wodę w kanałach i po lodzie będą się mogli dostać do obleganego miasta. Zima jednakowoż, jak gdyby w zmowie była z Holandczykami, nie przychodziła, powietrze było coraz łagodniejsze. Do francuskiej armii zakradła się bieda, zwątpienie coraz większe ogarniało żołnierzy i dowódcę. Wkrótce głód dał się żołnierzom dobrze we znaki i na radzie wojennej postanowiono zaniechać oblężenia i powrócić do kraju. Wtedy niespodziewanie otrzymał dowódca wiadomość od pewnego generała znajdującego się w niewoli u Holandczyków. General zaklinał Francuzów, aby nie odstępowali oblężenia, ponieważ za osiem dni najdalej nastaną silne mrozy, jak mu to pająki przepowiedziały. Przepowiednia spełniła się rzeczywiście, silne mrozy ścięły wodę w kanałach i dzięki pająkom Utrecht dostał się w ręce Francuzów”.

Dawniej w niektórych domach, podobnie jak żabkę zieloną, trzymano w szklanych naczyniach pijawkę lekarską i z zachowania jej wyciągano wnioski o nadchodzącej pogodzie. Jeżeli pijawka leżała długo i spokojnie na dnie naczynia, albo poruszała się, ale tylko bardzo powoli, przepowiadano pogodę. Jeżeli miał być deszcz, pijawka zbliżała się na brzeg naczynia i wystawała z wody. Gdy ma nadejść burza, pijawka pływa po wodzie bardzo żywo, zataczając niespokojne kola i kreśląc rozmaite zygzaki.

Ślimaki bardzo lubią wilgoć i przed deszczem pojawiają się w bardzo wielkiej ilości. Lubiąc bardzo wilgoć, śliniaczki w czasie pogody biorą na siebie liść lub trochę gliny, to też jeżeli się widzi ślimaki z takim obciążeniem, można się pogody spodziewać na pewno.