Historia naturalna psa cz. 4
Otóż pies, więcej niż jakiekolwiek inne zwierzę domowe, nadawał się do takich przekształceń, ponieważ krótki okres jego rozwoju i wielka płodność, pozwalały w ciągu życia jednego człowieka, wyhodować kilkanaście pokoleń produktów postępowego krzyżowania, wybierając do tego najprzydatniejsze osobniki, ze względu na wzrost, kształty, budowę szkieletu i kolor włosa. W tak pojętej hodowli, nie może być mowy o czystości rasy i „pełnej krwi“ która w hodowli koni, tak wysoce jest cenioną. Pies sypia dużo, ale bardzo czujnie, lubi ciepło i w chłodnej porze szuka ciepłego legowiska w słomie, jeśli ją może znaleźć, np. jeśli jest trzymany W” stajni, w oborze, lub w owczarni; w izbie, lubi legiwać koło pieca. W chłodzie, śpi zwinięty w kłębek, czyli jak myśliwi mówią, „leży w koszyku”; w cieple leży wyciągnięty, na boku. Przed zwinięciem się w kłębek, kręci się w koło.
Jest to instynktowny zabytek pierwotnego stanu dzikości, gdy tym sposobem, musiał sobie przygotowywać wygodne legowisko w piasku. Podobnym też zabytkiem, jest jeżenie się włosa na grzbiecie, przy spotkaniu się z obcym, nieznajomym psem, tak jakby pies chciał się wydać większym i groźniejszym.
Głos psa, jest rozmaity: w gniewie i niepokoju, pies wydaje najprzód głuche warczenie, które coraz staje się groźniejszym, aż wreszcie przechodzi ‘v krótkie ale zażarte szczekanie. Gdy czujność jego jest obudzona, szczekanie zrazu powolne, miarowe, staje się coraz częstszym.