Walka o byt cz. 5

W czasie, gdy rosną, wzmaga się i ich żarłoczność, a tysiące roślin choruje i umiera, ponieważ żarłoki te zniszczyły ich korzonki. I znowu jesienią tego drugiego roku swego życia udają się na leże zimowe w głąb ziemi. Z nastaniem trzeciej wiosny wracają jak poprzednio pod powierzchnię ziemi i po nowym zimowym poście z zasłużonym apetytem rzucają się na korzonki roślin. Wkrótce jednak zapoczwarczają się i czwartej dopiero wiosny wylatują jako chrabąszcze i podobnie jak szerzyły zniszczenie pod ziemią, zaczynają niszczyć rośliny na powierzchni ziemi.

Pojawiają się zwykle w maju. Z zapadającym wieczorem zaczynają latać z głośnym brzękiem i latają bardzo długo. Nad ranem zawieszają się na listkach i gałęziach i odpoczywają. Rankiem zabierają się do jedzenia. Jedzą bardzo dużo i prawie wszystkie liście wszystkich drzew liściastych mogą im służyć za pożywienie. Jak wielkie zniszczenie potrafią te stworzenia szerzyć, można się przekonać z następującego przykładu:

W r. 1807 w kantonie Zürich złapano 17,376 ćwierci zurichskich chrząszczy. W każdej ćwierci znajdowało się około 8.000 owadów, a zatem zgładzono wówczas około 153 miliony chrząszczy. Przypuśćmy, że połowę z tych chrząszczy stanowiły samiczki i każda z tych samiczek byłaby zniosła 30 jajeczek, to znaczy, że zniszczono wówczas 2295 milionów jajek.