Tropowiec cz. 3

Gdy trop wskazywał że się zwierz schronił w pewnej kniei (ostępie), łowiec porzucał trop i obchodził knieję w koło dla przekonania się, czy zwierz nie poszedł dalej, aż wreszcie udało mu się „obejść” zwierza i zdać o tern łowczemu dokładny raport, na podstawie którego, odbywało się nazajutrz albo nawet tego samego dnia, wielkie polowanie konno z ogarami. W ostatnich czasach, polowania takie w Niemczech, utrzymały się jeszcze w Hanowerze, lecz od czasu utraty samodzielności Hanoweru i rozproszenia się królewskiego dworu, upadł i ten zabytek dawnego łowiectwa, a z nim razem zaginęła i rasa psa tropowca.

Polowanie na jelenia w krajach i miejscowościach, gdzie się jeszcze znajduje ta szlachetna zwierzyna odbywa się ze strzelbą, przy czym często się zdarza, że nie dość celnie wymierzony strzał, nie kładzie zwierza na miejscu, ale go tylko mniej lub więcej ciężko rani i zwierz uchodzi po to tylko, aby potem marnie zginąć i stać się łupem drapieżnego lisa.