Ogólne prawidła chowu psów cz. 14

Istnieje zwyczaj, że psom niektórych ras, odznaczających się stosunkowo nie wielkimi, do góry podniesionymi uszami, których końce tylko zwiszają na dół, obcinają uszy. Zwyczaj ten, prawdopodobnie powstał w dawnych wiekach, gdy psy, używane do łowów na drapieżne zwierzęta, musiały z niemi staczać zacięte walki, z których nie zawsze wychodziły bez szwanku i widoczne tego ślady nosiły na uszach, pogryzionych i poszarpanych, a stąd krwawiących i trudno się gojących, ponieważ pies, chcąc się pozbyć dokuczliwego bólu i swędzenia, trzepał uszami i jeszcze mocniej je rozkrwawiał. Jeśli brzeg jednego ucha, był skaleczony, wtedy w celu szybkiego zagojenia, obcinano skaleczoną część ucha, a dla symetrii, robiono toż samo i z drugiem, zdrowym uchem.

Ponieważ taka amputacja wcale psa nie szpeciła, ale owszem, nadawała żywszy wyraz jego fizyognomii, przeto zaczęto ją ogólnie stosować u psów pewnych gatunków i zwyczaj ten utrzymał się aż dotąd. Trudniej sobie wytłumaczyć zwyczaj ucinania ogonów psom. Przed kilkudziesięciu laty, ucinano powszechnie ogony psom legawym, wynajdując na to najrozmaitsze przyczyny, nie mające jednak żadnej racjonalnej podstawy. Tak np. twierdzono, że pies wietrząc i szukając zwierzyny, ciągle macha ogonem i przez to, męczy się i wysila; to znowu, że szukając po krzakach, obija sobie i kaleczy ogon. Prawdziwym zaś powodem tego zwyczaju, była chęć ukrycia niezbyt czystego pochodzenia wyżła, objawiającego się przez zakręcanie w kółko końca ogona. Równocześnie z wprowadzeniem ras angielskich wyżłów, których znamienną cechą jest miernie długi, jednostajnie od nasady ku końcowi cieńczejący ogon, zwyczaj ten ustał. Pozostał on jednak w użyciu dla niektórych ras psów, mianowicie buldogów, pinczerów, terierów. Obie te operacje, mianowicie obcinanie uszu i ogona, nie przedstawiają żadnego dla psa niebezpieczeństwa, jeśli go im poddajemy w młodym jeszcze wieku, to jest wtedy, gdy szczeniak jest już odsądzony od suki i przez każdego mogą być wykonane.