Ogólne prawidła chowu psów cz. 12
Pomiędzy wielu lubowników psów, istnieje nieuzasadniony przesąd, że pokarm mięsny jest dla psów szkodliwy, lecz sam już rzut oka na uzębienie psa, najwyraźniej temu zaprzecza. Szczeniak zatem powinien dostawać mięso, lecz jednocześnie dawane mu mleko z chlebem, można rozcieńczyć wodą, a potem usunąć zupełnie, główny zaś codzienny pokarm, oprzeć na rozparzonych gorącą wodą okruchach czerstwego, byle nie spleśniałego chleba, lub zaparzonej osypki owsianej, okraszonej kuchennymi odpadkami, albo na kaszy gotowanej z jagieł, gryki i t. p. kierując się w wyborze pokarmu większą lub mniejszą żarłocznością psa, wreszcie jego rasą i celem do jakiego w przyszłości ma być użytym. Stara tradycja opiewa, że najlepszą przyprawą, bardzo niesmacznej, czarnej polewki Macedończyków, był głód, czyli raczej, wysoce podniecony apetyt, przez ruch i fizyczną pracę mięśni, wśród różnorodnych ćwiczeń gimnastycznych. Stosując tę zasadę przy wychowie szczeniąt, dojdziemy do przekonania, że gwałtowny ruch na świeżym powietrzu, jest dla młodych szczeniaków niezbędny.
Nic łatwiejszego, jak zaspokoić tę potrzebę na wsi: dosyć jest wypuścić na dwór szczenięta, a widok ciągłego ich uganiania się i udanych walk pomiędzy sobą, przekona nas, jak naturalny instynkt obiera najwłaściwszą drogę do zadośćuczynienia potrzebom prawidłowo rozwijającego się organizmu. Po takim ruchu, każdy pokarm, byle z naturą psa zgodny, będzie mu wyśmienicie smakował. Jedynie tylko psy w zamknięciu chowane, rozpieszczone, a okarmiane przysmakami, gardzą grubszą strawą i naprzykrzają się, domagając się ulubionych kąsków. Z pożywienia psów, wyłączyć wszakże należy kartofle, mięso wieprzowe, zbyt kwaśne potrawy i wszelkie korzenne przyprawy, jak np. pieprz, cynamon i inne. Dodatek umiarkowany soli, jest nie tylko pożyteczny, ale nawet konieczny. Każdy pokarm, powinien być zadawany zaledwie letni.